W drużynie czy solo?

Niezaprzeczalny jest fakt posiadania w drużynie postaci potrafiącej zrobić niezłe kuku przy okazji posiadającej możliwość skutecznego kontrolowania ruchu wroga. Nasz Sorcerer będzie stanowił zatem łakomy kąsek dla ekip chcących zwyciężać bez zbędnych problemów. Trzeba jednak pamiętać, że mimo iż potrafimy nieźle zamieszać na polu walki, jesteśmy najłatwiejszym celem dla wroga. Dzieje się to z uwagi na bardzo niski pancerz i mało życia. Postacie grające Sorcem muszą się trzymać z dala od pierwszej linii – blisko lekarzy. Obecność Sorcerera w drużynie oznacza również wzmożoną czujność służby zdrowia i tanka, którego o każdym nowym aggro należy bezwzględnie informować. Podczas walk w drużynie trzymajmy na podorędziu flaszki z życiem i “Stone Skin”, którego możemy błyskawicznie użyć w momencie kiedy nas atakują. Da to czas naszej drużynie na reakcję.

Muszę się przyznać, że na Chińskim Retailu częściej miałem okazję grać solo. Wynikało to z faktu, że mój “Legion” liczył sobie jedynie 13 duszyczek. Gra solo Sorcerem jest łatwa, lekka i przyjemna. Przy minimalnym wysiłku można wykonać większość questów. Trzeba jedynie zwracać uwagę na to co dzieje się dookoła, planować wszystko do przodu i pamiętać o tym, że nie jesteśmy typem tanka.